フィードバック
フィードバックを提供するBardzo fajne miejsce na Muranowie. Często tu jadam ponieważ blisko mieszkam ale nie jest to jedyny powód. Po prostu jest bardzo przyzwoite jedzenie. Po kilkunastu wizytach mogę śmiało polecić ten lokal. Bardzo przestronne miejsce gdzie można usiąść nawet w kilka osób i czuć się swobodnie, dodatkowo w okresie letnim ogródek w którym w upalnie dni można delektować Pilsnerem. Zawsze smaczna pizza i pasta, codzienny lunch też na bardzo wysokim poziomie. Jedyny problem to ciut za drogo jak na poziom który reprezentuje restauracja, a raczej bistro.
Bez jakichkolwiek zarzutów. Pani obsługująca niesamowicie sympatyczna.. pizza została podana ekspresowo, w smaku dobra. Klimatyczne miejsce ;
Wreszcie udało nam się tu wstąpić! Niestety w porze na tyle wieczornej, że nie mieliśmy zapału do wielkiego obżarstwa. : Spróbowałam kremu szafranowego z rybą i owocami morza. Wyglądał w momencie podania bardzo kiepsko, konsystencja bazy była trudna do zaakceptowania, a kawałki warzyw wewnątrz może miały to odmienić, ale tylko pogorszyły odbiór. Smakowo całość się obroniła i odważyłabym zamówić tę zupę ponownie. : Pizza serowa wyglądała ładnie i cieszyła zapachem, ale w smaku była raczej przeciętna. Czekoladowy fondant na deser to niezły wybór, ale do mojego topu na pewno nie trafi. A szkoda, bo to właśnie on na karcie sprawiał, że już od dawna planowałam tu wstąpić. :
Trattorię odwiedziłam w ramach Restaurant Week i pod względem doznań kulinarnych wyszłam bardzo, bardzo usatysfakcjonowana. Próbowałam zarówno klasycznego menu jak i wegetariańskiego i obydwa były bardzo dobre, szczególnie policzek wołowy idealnie mięciutki, z dobrymi dodatkami. Przyczepiłabym się do konsystencji semifredo, ponieważ miałam wrażenie, że brakuje mu kremowości, a dominuje taka mączna tekstura. Miejsce przyjemne, ale mam duży zarzut w stronę kelnerki, która sprawiała wrażenie mocno znudzonej i sfrustrowanej swoją pracą. Jej postawa nieco zaburzyła moje wrażenia, ale poziom serwowanych dań nadrobił:
Dłuższy weekend majowy zachęcił nas do większej aktywności i spotkań z znajomymi poza mieszkaniem. W sobotni wieczór wybraliśmy się do dobrze mi znanej z widzenia restauracji Trattoria. Wielokrotnie przechodząc koło tego miejsca pozytywnie zaskoczony byłem ilością przebywających w nim osób. Restauracja położona jest w ciągu lokali usługowych budynku mieszkalnego. Z ulicy łatwo ją przeoczyć. Inna niż w rzeczywistości nazwa ulicy przy której restauracja jest położona może łatwo wprowadzić nas w zakłopotanie. Warto przed wybraniem się do tego miejsca dokładnie sprawdzić jej lokalizacje. Przekonani również że długi weekend majowy wywiał większość jej mieszkańców poza stolicę, żałowaliśmy że nie zdecydowaliśmy się na podróż metrem. Szukanie wolnego miejsca postojowego zajęło nam dłuższą chwilę. Przechodząc do restauracji, zdecydowaliśmy się na carbonare i pizze. W włoskich restauracjach zawsze decydujemy się na takie combo. Makron i pizza są dla mnie wyznacznikiem poziomu restauracji i ewentualnie zachęcają do ponownego odwiedzenia tego miejsca. Klasyczna włoska pizza na cienkim cieście była wyśmienita. Porcja w pełni odpowiadała naszym zapotrzebowaniom. Z kolei makaron mnie osobiście rozczarował. Niewielka porcja, makaron tagliatelle którego połączenie z carbonarą zupełnie mi nie korelowało oraz brak wyrazistości w smaku sera. W karcie win zabrakło mi win domowych których jestem ogromnym zwolennikiem.