画像
寄稿する表示する画像がありません
フィードバック
フィードバックを提供するJeśli chodzi o posiłek to zjadliwe . odrazu widać że nie ma tam osoby pochadzacej z chin. na valleyrzu dominuje szczypiorek. bardzo mało warzyw. atmosfera hmmm. prawie jak na budowie ,chociaż trwa remont tarasu ,a panów nie słychać. ogólna ocena 3 .pierwszy i ostatni raz z wizytą w tym miejscu .
This place should be closed, the waiter recommended two directed and asked to explain the difference between these directed (both on the menu consisted of baked chicken, pasta and soße) said that I don't work in the kitchen, so he doesn't know what the difference is. he also did not think of asking the cook, so we did not take any of the dishes, we restricted ourselves to ordering pattern feeder rolls and a main course. we asked for serviettes, the waiter kindly gave us exactly two. ikea zaposa zaposa zaposa zaposa zaposa zaposa zaposa zaposa poprosiliśmy o serwetki, kelner uprzejmie podał nam dokładnie dwie sztuki. dorzucam zdjęcie serwetek jako podsumowanie tego miejsca. omijać szerokim łukiem!
Right sexy beautiful munch pure delicious and they give good portions pure sexy munch would recommend
I warn you! This is not the same restaurant as it used to be, where you could eat well. The name is the same, the dishes are supposed to be the same, but you can't eat it. The sweet and sour sauce is simply tomato paste with vegetables, the salad is Chinese cabbage with vinegar (so sour that it is inedible and the chicken coating smells like burning (maybe the oil still remembers the old days when you could eat well here? . If you want tasty food, avoid this place. Do not be sentimental and do not be guided by the hope that if it was tasty here, it still is it is not! Ahhh ... and shrimps that have been drunk with oil and served with a sweet and sour sauce, which is most likely bottled cooked. I did not eat it because it was impossible to eat it. (Original Ostrzegam! To nie jest ta sama restauracja co kiedyś, gdzie można było się smacznie stołować. Nazwa ta sama, dania niby te same, ale nie da się tego zjeść. Sos słodko kwaśny to po prostu koncentrat pomidorowy z warzywami, surówka to kapusta pekińska z octem(tak kwaśna, że niejadalna a panierka z kurczaka śmierdzi spalenizną (być może olej pamięta jeszcze dawne czasy, kiedy można tu było dobrze zjeść? . Jeśli chcecie smacznego jedzenia to omijajcie to miejsce. Nie bądźcie sentymentalni i nie kierujcie się nadzieją, że skoro było tu smacznie to tak jest nadal nie jest! Ahhh...jeszcze krewetki, które były opite olejem i podane z sosem słodko kwaśnym, który najprawdopodobniej jest gotowcem z butelki. Nie zjadłam bo nie dało sie zjeść.
Kiedyś moje ulubione miejsce, zawsze odwiedzaliśmy z mężem będąc w Elblągu ale teraz już na pewno nie wrócimy w to miejsce. Mąż zamówił makaron z wołowiną i niestety śmierdziało spalenizną, moje danie też nie smaczne, sos słodko kwaśny smakował samym koncentratem pomidorowym. Wystrój też radykalnie się zmienił już nie jest tak przytulnie i nastrojowo jak kiedyś. Teraz stolik przy stoliku. Nowi właściciele idą na ilość a nie na jakość. Radziłabym zmienić nazwę bo Złoty żuraw już nie ma nic wspólnego z dawnym złotym żurawiem i wprowadza w błąd. Ceny nie adekwatne to podawanych niesmaczych potrawy. Nie mogę dodać odpowiedzi więc tu edytuje, to nie jest opinia z wczoraj, byliśmy w lutym także to nie jest pomyłka tylko najprawdziwsza opinia.