Przy Grzybie Restauracja Kazimierz Kurtys

Byliśmy z mężem na obiedzie, pytałam pana kelnera o rybę bez ości, trzy razy potwierdzał że ryba która biorę ich nie ma,po czym gdy mi ja przyniósł ona była oczywiście z ościami. Pytałam,bo nienawidzę takich ryb, wzięłabym coś innego .. druga sytuacja był pan kelner z brodą , kojarzę go też z tamtego roku. Może mnie nie obsługiwał ale biło aż gdy byłam świadkiem sytuacji gdzie starszy pan nie dogadał się z nim w kwestii rachunku a wystarczyło mu powtórzyć ,pan kelner był opryskliwy a odchodzac skomentował dosłownie słowami ja pierdo.. gdzie było to wyraźnie słychać . Bardzo nie ładnie gdy młody człowiek tak się zachowuje. Byliśmy drugi raz tam bo i w tamtym roku i w tym i już jestem pewna że nie można polecić tego miejsca

Golonka podana była zimna i chyba zostala zważona wraz z ciężkim półmiskiem , natomiast pierogi to mrożonki ze sklepu, za dwa takie dania zapłaciliśmy ponad 100 zł, nie polecam tego lokalu chyba że wyłącznie w celu spożywania alkoholu ze względu na klimatyczny wystrój rodem z lat 90, bo jakość jedzenia w stosunku do ceny jest tragiczna. Food: 2 Service: 2 Atmosphere: 3

Nie polecam, wręcz namawiam aby nie odwiedzać tej restauracji. Smród, brud i.... Brudne talerze, które nie widziały zmywarki, jedzenie masakrycznie. Obrusy, ściany ociekajace brudem. Pani właścicielka na prośbę o sprawdzenie toalet, z których się wylewala woda nawet nie miała ochoty wyjść zza bufetu. Hmmm cóż za podejście do klientów a było nas 120 osób. To nie te czasy proszę Państwa. Są placówki w stylu PRL ale wy chyba tam nie sprzataliscie od PRLu. A ceny macie nie z PRLu. Weście się do pracy.... Piękny budynek teatralny który zaniebujecie...

Ciechocinek może być zadowolony z takiego lokalu, jedzenie było smaczne prawie jak u mamy, klimat lat 90 kuracjuszy nie odstrasza ale remont w WC pilnie potrzebny pomimo że było czysto to mamy 2024 rok, jedzenie polecam Service: Dine in Meal type: Lunch Price per person: zł 20–40 Food: 5 Service: 5 Atmosphere: 5

Szczerze nie polecam. Zamówienie przy grającej muzyce pomylone. Zamiast ziemniaków podano frytki które chyba były drugi raz odgrzewane. Co do pseudo szwajcara, raczej powinien być większy a nie jak pół fileta ryby. Co do golonki według kelnerki która polecała, odradzam. Odgrzewana i to nie do końca. Na zewnątrz letnia a w środku zimna. Została zwrócona uwaga kelnerce to jedynie co zaproponowała po rozmowie z kucharzem, to odgrzanie. Po odgrzaniu mięsa stwardniało i nie nadawało się do zjedzenia. Wieczorem odbija się strasznie. Miejmy nadzieję że tylko skończy się na odbijaniu. Nawet psu bym jej nie dał. Na koniec pani kelnerka przyniosła rachunek, położyła na stole i nawet nie zaproponowała jakiejkolwiek rekompensaty. Nawet nie było przepraszam. Szkoda że w okolicach nie było jakiegoś chińczyka, możliwe że lepiej byśmy się najedli. Chcesz dobrze i w spokoju zjeść, napewno nie tam.